Washington Wizards wygrali ostatnie 14-cie spotkań we własnej hali.
Washington Wizards z ostatnich 10-ciu meczy wygrali 8. Seria 8-2 jest najlepszą na wschodzie ex aequo z Miami Heat. Po słabym starcie sezonu zespół z Waszyngtonu powoli pnie się do góry w tabeli konferencji wschodniej. Zdecydowanie pomaga w tym 14-sto meczowa seria zwycięstw na własnym parkiecie, która jest najdłuższa od 1989 roku. Czarodzieje z bilansem 27-miu zwycięstw w 47-miu meczach (57,4% wygranych) zajmują 5-tą pozycję w tabeli konferencji wschodniej ligi NBA.
Od 20 meczu sezonu drużyna Washington Wizards ma bilans 20-7. W ostatnich meczach atak zespołu znacznie się poprawił - 7-me miejsce w lidze. Gracze Wizards zdobywają średnio 110,1 punktu na 100 posiadań piłki na mecz. Obrona poprawiła się jeszcze bardziej, Wizards pozwalają zdobyć 105 punktów przeciwnikom co jest 5-tą obroną ligi NBA. Ponadto piątka graczy rozpoczynających: Wall, Beal, Otto Porter, Markieff Morris i Marcin Gortat jest najefektywniejsza w całej lidze.
John Wall po operacjach na obu kolanach w przerwie między sezonami w końcu wraca do idealnej formy. Jak do tej pory rozgrywa najlepszy sezon w lidze zdobywając rekordowo średnio 22,9 punktu na mecz z najlepszą w karierze skutecznością 46%. Jest drugi w lidze pod względem asyst (10,3) oraz przechwytów (2,2) na mecz.
Bradley Beal chyba wreszcie dojrzał do większej roli w zespole. Częściej jest przy piłce, rozgrywa akcje i jest bardziej aktywny i pewny w ataku. Razem z Johnem Wallem świetnie wykorzystują zasłony stawiane przez Marcina Gortata, który jest na pierwszym miejscu w lidze NBA w ilości asyst zasłoną średnio 6,8 na mecz. Ponadto Gortat rozgrywa jeden z lepszych sezonów w lidze. Zdobywa 11,5 punktu rzucając z 6-tą w lidze skutecznością - 59,3%. Gortat w 47 spotkaniach zdobył 27 double doubles. Ze średnią 11,4 zbiórki na mecz jest na 9-tym miejscu w lidze NBA.
Kolejnym graczem, który gra świetnie w tym sezonie jest Otto Porter. Jest pierwszy w lidze NBA w skuteczności rzutów dystansowych (46,8%) wśród zawodników grających minimum 20 minut w tym sezonie. Ze średnią 14,4 punktu na mecz jest trzecim strzelcem Washington Wizzards. Z taką grą w bieżącym sezonie jest kandydatem do nagrody Most Improved Player. Markieff Morris ostatni ze starterów w kązdym meczu średnio dorzuca 14,1 punktu. Sumarycznie pierwsza piątka zdobywa 84,7 punktów w każdym spotkaniu co odpowiada 79% zdobyczy drużyny.
Po słabszym początku sezonu gdy zmiennicy tracili przewagi wypracowane przez podstawowych graczy, ławka Washington Wizards jest znacznym wsparciem zarówno w ataku jak i w obronie. Widać, że trener Scott Brooks bardzo dobrze poukładał drużynę. Do 2-giego miejsca w konferencji wschodniej ekipa ze stolicy ma stratę tylko 2 zwycięstw. Jak dalej będzie tak dobrze szło to Wizards będą mieli pewny start w playoffs NBA. I kto wie może przewagę własnego parkietu aż do finałów konferencji wschodniej.